witajcie!
Jakieś konkretne porady od doświadczonych frankowiczów dla świeżaka który dopiero zaczyna myśleć o pozwaniu banku? Co zrobić i na co zwrócić uwagę aby nie przegrać w sądzie? Macie jakieś dobre triki? Jak czytać tą umowę kredytu aby sprawdzić czy są szanse na wygrane. Kredyt jest z 2008 r. był też aneks. Czy aneks coś zmienia jeśli chodzi o szanse na wygrane?
Triki? Masz opcje albo pozbyć się toksycznego kredytu, który może ci zniszczyć całe życie raz na zawsze albo przegrać sprawę i zostać z tym już na całe życie bez względu na to co się będzie działo a ty szukasz trików? Tu trzeba wiedzy i dobrego sprawdzonego adwokata. Proponuję zacząć od podstaw czyli np tu https://www.wyrokifrankowiczow.pl/blog/co-frankowicze-mbank-posiadajacy-kredyt-we-frankach-moga-z-nim-zrobic/
Aneks w wielu przypadkach nie jest problemem ale czasem nim jest. Kwestia indywidualna. Jak jest aneks to prawnik tym bardziej musi być kozak. Wielu nie doświadczonych przegrało właśnie przez aneksy
Wszystko musisz dokładnie opisać prawnikowi, dać aneks do sprawdzenia. Musisz się nastawić, że przez aneks sprawa może trwać trochę dłużej
Z mbank dobre kancelarie nie mają problemu nawet jak są aneksy. Te umowy są do uwalenia. Amatorzy i nowi jednak nadal kuleją więc nawet w przypadku tego banki prawnik musi być erste klasse
Zdarzają się i porażki z tym bankiem. To nie jest tak, że każda sprawa do wygrania