Mam kredyt w PKO BP Sa hipoteczny we frankach z 2007 r. Jednak mój kredyt oceniony przez adwokata został zakwalifikowany jak prawidłowy bez abuzywnych treści. Czy to możliwe że ten sam bank w tym samym czasie podpisuje tak różne prawnie umowy? Czy porostu adwokata nie chciał mnie naciągnąć albo za mały kredyt i w związku z tym mały zarobek? Czytam od wielu miesięcy ale nadal nie wiem czy faktycznie jest szansa na sprawiedliwy proces ? Czy to tylko nagonka dla kancelarii prawnych?
Raczej mało prawodopodobne aby PKO BP miał umowe o kredyt frankowy bez klauzul abuzywnych w 2007 r. , być może z jakiegoś innego powodu adwokat stwierdził, że trudno będzie pozwać